Gorące dni
Poszukiwanie mieszkania w pełnym rozkwicie. Jeszcze nie wiem gdzie, jeszcze nie wiem które, jeszcze nie wiem od kiedy, ale już na pewno wiem, że do 20. stycznia gdzieś muszę się przeprowadzić, bo wymówiłam mieszkanie i internet tutaj od tegoż dnia. Czyli wykonałam skok na głęboką wodę i odwrotu już nie ma :)
Denerwuję się oczywiście bardzo i o wszystko, o co się tylko da... Typowa psychoza okołoprzeprowadzkowa. Chciałabym to jak najszybciej mieć za sobą i zabrać się spokojnie do pracy. W ten weekend mam zamiar popakować większość rzeczy. Transport już mam zamówiony, pozostaje mi tylko ustalić konkretną datę i godzinę.
W tygodniu popracuję na zapas, bo cholera wie, na ile dni przeprowadzka odetnie mnie od świata. Ideałem byłoby, gdyby wcale, no ale - jak wiadomo - idealnych sytuacji nie ma. Myślcie o mnie ciepło - przyda mi się :)
2 komentarze:
Jestem. Jak zwykle milczacy, choc nie w tej chwili, dzisiaj zrobie wyjatek ;)
Gorace pozdrowienia... na dworze minus, ale lecaca wlasnie muzyka przenosi mnie myslami na Kube, wiec przesylam porcje optymistycznych mysli :)
A. - "K"
No, powiem Ci, że zaskoczyłeś mnie maksymalnie. Nie wiedziałam, że tu bywasz... ale bardzo mi miło i pozdrawiam :)
Prześlij komentarz