Dokarmianie przez klikanie

czwartek, października 25, 2007

Dzień Pimpi ;)

Miałam co prawda nic nie pisać, ale dziś jest Dzień Kundelka, czyli mojej Pimpi.

Czasem wydaje mi się, że ona taki "swój dzień" to ma codziennie, bo rozpieszczam ją chyba trochę ponad miarę... ale... Wszystkiego dobrego, Pimpiątko :)


A tym, którzy są teraz na etapie zastanawiania się, czy warto... Warto. Naprawdę warto. W życiu jest różnie, ale od kiedy ona jest ze mną, nigdy nie czułam się samotna. Czasem nie jest prosto, ale i tak warto. Idzie zima, chyba dosyć ciężka. Może ktoś podejmie decyzję i odwiedzi schronisko. Tam czeka mnóstwo takich pimpiaków... a każdy z nich może być jeszcze szczęśliwy.
Ta wizyta może sprawić, że największym problemem psiaka stanie się problem Pimpi ze zdjęcia powyżej: "no rzuć już wreszcie ten patyczek!".

Brak komentarzy: