Dokarmianie przez klikanie

czwartek, czerwca 07, 2007

Tuptanie przez życie


Maleństwo coraz bardziej przypomina prawdziwego psa, tak wyglądem, jak i zachowaniem. Wygląd możecie ocenić sami na podstawie poniższych zdjęć. Jeśli zaś chodzi o zachowanie, to musicie mi uwierzyć na słowo...


Zmiana w zachowaniu uwidoczniła się na przykład dwa dni temu, gdy Pimpi skutecznie pogoniła swoim szczekiem i postawą bullteriera, który chyba zbyt mocno nadepnął ja w zabawie. Wszyscy - bullterier, jego właściciele i przede wszystkim my - byliśmy tak zaszokowani, że tylko staliśmy osłupiali, podczas gdy zadowolona mała od niechcenia pogryzała trawkę i patrzyła na pozostałą piątkę wzrokiem typu "a tak w ogóle to ossso chodzi?" :)


A co u mnie? Lekko ruszyło się ku lepszemu, więc wszystko wskazuje na to, że znów zacznę częściej bywać i więcej pisać. Jak zwykle mam coś w zanadrzu - pewien zamiar, który niebawem ujrzy światło dzienne i gdy nabierze konkretnych kształtów, to oczywiście dowiecie się drudzy, zaraz po M., który już wie.

Brak komentarzy: