Piękna bestia
Uff, Pimpi jest po ostatnim szczepieniu - za dwa tygodnie wreszcie wybierzemy się na pierwszy prawdziwy spacer. U weterynarza była bardzo dzielna, więc M. kupił jej w nagrodę piłeczkę.
Spotkaliśmy w gabinecie weterynarza, którego kiedyś prosiliśmy o pomoc w znalezieniu zwierzątka... Rozbawiony spojrzał na nas i małą, uśmiechnął się szeroko i powiedział:
- O, widzę że mają państwo wreszcie tego wymarzonego czarnego kocurka...
P.S. Autorem zdjęć jest M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz