Dokarmianie przez klikanie

sobota, października 09, 2010

Paranoiczna panikara

...aaale się denerwuję...


Jak ja się denerwuję bardzo. Strasznie, okropnie, przerażająco. Oczywiście przesadzam w tym - jak zwykle. No i co z tego? Mogę się sobie denerwować do ogłupienia, wolno mi. Odbija mi. Dobra, byle do trzynastej, wtedy już nie będzie odwrotu.

Jeju, no po jaką cholerę mi to było? Zawsze coś sobie takiego wymyślę... No jak to po jaką? Po te nerwy teraz choćby, grrrrrrr...

Brak komentarzy: