Dokarmianie przez klikanie

niedziela, stycznia 17, 2010

Normalnie gwiazda...

To cytat z facebookowej wypowiedzi V. o tej sesji zdjęciowej. Gwiazdeczka - to muszę przyznać - była wyjątkowo przyjazna aparatowi. Zazwyczaj przecież, jak wam wiadomo, lubi się pojawiać na zdjęciach w charakterze jasnej smugi i na dwadzieścia zrobionych fotek od biedy nadaje się jedna...

Mam wrażenie, że chyba powodem była zazdrość o gwiazdorstwo Franza na blogu i obfotografowywanie go w każdej możliwej sytuacji. I dobrze, zdrowa rywalizacja nie jest zła ;)

A oto efekt:

Brak komentarzy: