Dokarmianie przez klikanie

sobota, lutego 28, 2009

Welcome To The Jungle ;)

Wcześniej wspomniane przeze mnie pijane zdjecie mojego narzeczonego uczyniło większe spustoszenie w serduszkach Cantryjek, niż mogliśmy się spodziewać...


Dzwonią więc sierotki do niego, zagadugadują, mejlują zawzięcie... Czy to nie za wcześnie? Czy jest pewien? Czy aby na pewno tak ma być?
No, łzy wzruszenia zalewają mi oczy, a w myślach przepowiadam sobie listę tortur i tak się zastanawiam, czy lepsze bedą wyrafinowane made in China, czy też - równie skuteczne, choć prymitywne - Specnazu. Mieć gwiazdę za męża, to być czujnym i gotowym na wszystko, czyż nie?

No nic, panienki w końcu przeboleją zubożenie rynku matrymonialnego o jednego, całkiem atrakcyjnego faceta, a my znajdziemy sobie nowy powód do żartów. Ostatecznie nie tylko ta sfera życia jest zabawna ;)

Brak komentarzy: