Pimpi's Diary - Part 6.
On dziś robił mi zdjęcia i z jednego oboje się bardzo długo śmiali. Z tego:
No fakt, może rzeczywiście nie wyszłam na nim najkorzystniej, ale żeby aż tak się śmiać?
Przecież wiadomo, że normalnie zazwyczaj wyglądam tak:
Dostałam dziś fajne nowe posłanie. Używam go do zabawy - czyli zgodnie z przeznaczeniem, bo przecież śpię i tak z Nimi albo na fotelu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz