Dokarmianie przez klikanie

niedziela, marca 28, 2010

Tylko tydzień...

...no. A tu zmieniło się wszystko...


Kamil załatwił swoją sprawę ponad wyobrażenia i oczekiwania, ja mam pracę, spłacamy powoli długi... Wczoraj zorientowaliśmy się, ze to wszystko w ciągu jednego tygodnia się wydarzyło. Wierzyć nam się nie chciało, liczyliśmy jak analfabeci na palcach... Ale w każdą stronę wychodziło, że to ledwie siedem dni.

O, cholera :)

Brak komentarzy: