Dokarmianie przez klikanie

czwartek, stycznia 01, 2009

Wczoraj...

...było ciekawie :) A to krótkie, niejasne streszczenie, z którego raczej nic nie zrozumiecie poza tym, że było ciekawie ;)


* zemsta na babci za karolinkę
* zakaz szerzenia treści faszystowskich
* emo jako element jednoczący hippisów, punków i skinów
* bądź jak emo - potnij się nożem do masła
* efektywne wykorzystanie łokci w tańcu pogo
* because I got high przegłosowane jako najlepsze życzenia
* jak to drzewiej, za kibolskich czasów, bywało...
* syrenka na cokole, pies też, na tym samym
* a rzeką płynie kra
* a pod domem policja czuwa, abyśmy rozrabiali bezpiecznie
* na skłotach sprzedają fajne rzeczy
* kiedyś to były blanty, a teraz... trzy szczypty i fruwasz
* spoko, mam jeszcze trzy życia
* trzeba sprawdzić, bo dokuję do tego statku
* a pamiętasz te kilki... klikowałaś... ja też... to były czasy
* głupie psy boją się fajerwerków, mądre - pogo
* chyba, że też nauczą się tańczyć i wtedy nie boją się już niczego
* a świece za tych, co odeszli
* po co taki nóż... jak to po co... do obcinania nitek... też
* a jeśli w tym pociągu siedziałaby pana matka...
* moja matka siedzi w australii
* a tak w ogóle, to wcale nie siedzi
* walc angielski, tango i pogo - to w zasadzie na jedno wychodzi
* to nieprawda, że pimpiak nie lubi techno
* lubi, jeśli jest na parkiecie
* niektórzy siedzą w auszwicu, ale mogą całować na odległość
* obóz pracy jest lepszy, niż areszt, bo można oglądać wiosnę
* a właśnie, gdzie - do cholery - jest ta wiosna, już powinna być
* a w sobotę idziemy na skłota nawiązywać kontakty biznesowe
* ale śpimy pod trzema kołdrami, żeby każdy miał własną
* tylko pimpiaczek ma wszystkie i tak jest sprawiedliwie

I wcale nie mam kaca :) Było zaje... naprawdę ciekawie :)

Brak komentarzy: