Uff, aż mi ulżyło...
...kot wreszcie coś zdemolował... Super, to świadczy o tym, że z nim wszystko w porządku :)
Mamy taką metalową miseczkę, do której wrzucamy drobne... przespacerował się po niej i parę pieniążków upadło - demolka na maxa ;)
Po paru minutach:
O, nauczył się otwierać odtwarzacz cd w wieży. I to jest coś co warto wykorzystać, bo zwykły pilot to do niej jest, ale taki ogoniasty jest dużo fajniejszy :)
Po pół godzinie:
Dokładam fotkę - tak wygląda Franz w całości.
Tak naprawdę to on wygląda sto razy ładniej, ale oświetlenie żadne, fotka na szybko, a w dodatku jeszcze za mało się znamy, aby nam wspólnie dobre zdjęcia wychodziły ;) W tłumaczeniu na polski: dupa ze mnie, a nie fotograf zwierzaków, ale się poprawię :)
2 komentarze:
Pięknie. Ludzie, którzy lubią (kochają ?) zwierzęta to zazwyczaj dobrzy ludzie.
Sam się czuję też lepiej nieco.
No, Twoja Zuzia na pewno jest kochanym i przez to szczęśliwym psem :)
Prześlij komentarz