Prawdziwy twardziel czyli nasz kot
Nie będzie dziś zdjęć, nie chcemy go stresować, choć tak naprawdę to ten stres tak jakoś po nim spłynął i zachowuje się jak u siebie :)
Na pewno jest twardy. To już wiemy, nowych rzeczy o nim będziemy dowiadywać się w ciągu kolejnych wspólnych dni. Na razie wiemy jedno - imię pasuje do niego świetnie. Pimpi zaś chyba własnie powoli zaczyna doceniać pożytki płynące z posiadania własnego kota :)
No i wiemy jeszcze jedno, bo to łatwo jest zobaczyć - jest niesamowicie piękny. Arystokracja wśród dachowców ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz