Ten scenariusz mogło napisać tylko życie... ;)
...jak to z kolei przekazać, żeby było krótko, jak na przyzwoitą notkę przystało? No, nie wiem, ale spróbuję się zmierzyć z zadaniem.
Wczoraj był koncert kolegi blisko mieszkania Wojtków, więc oni zaprosili nas na drinka przedkoncertowego. Ponieważ my mamy ten ograniczony i ograniczający net, więc poprosiliśmy W. o nagranie dla nas paru filmów, co byśmy byli na bieżąco z rodzimą kinematografią. Między innymi miało być "Ciacho". Czemu ono akurat?
A no temu, że kolega z pracy K. twierdził, że to superkomedia. Myśmy spytali W. czy rzeczywiście (bo jego ocenom ufamy znacznie bardziej) - powiedział, że szkoda czasu. Sprawdziliśmy w necie - ocena w okolicach średniej. Postanowiliśmy więc wyrobić sobie własne zdanie. Stąd była prośba o ten film. I teraz przechodzimy do clue...
Dziś odpalamy jedną z płytek. Na pierwszy ogień idzie film "C", bo ciekawi byliśmy go zwyczajnie. Wiadomo, na napisy na poczatku i reklamy to sie tak za bardzo nie patrzy, ale zaczyna się akcja... Po minucie akcji mówię do K.:
- To nie może być ten film, to jest jakiś inny...
Przewijamy do początku i oglądamy już uważnie, poklatkowo... No nie, nie jest to ten film, ni cholery. To zupełnie inny i nazywa się "Kup teraz".
Arcydziełem kinematografii to on na pewno nie był, niskobudżetówka nielotna, ale... Wojtek - zadanie bojowe: obejrzyj wreszcie "Ciacho" i powiedz nam, co o nim myślisz ;) A potem nam je zgraj i daj :D
Pozdrawiamy
K. i Qilia
P.S. I co, czy taką historię ktokolwiek odważyłby się wymyślić i jeszcze potem wmawiać ludziom, że się wydarzyła? A u nas to znowu podpada pod "codzienność" :D
4 komentarze:
No co się czepiasz? ;) Ja wyłączyłem zaraz po występie Makłowicza... Taka podpucha. Zdarza się - pomylony tytuł. Będzie C. dostaniesz C.
Nie podobał Ci się Makłowicz krojący zwłoki w prosektorium?! No ale dlaczego?! :D
Podobał mi się. Bardzo profesjonalnie komentował sekcję.
No i co? I wtedy wyłączyłeś. Nie ciekawiło Cię, co będzie po tym wstępie? No i dlatego nie widziałeś filmu w filmie, czyli Baki utylizującego i piekącego żywe trupy. Ja nie zmyślam i jestem trzeźwa - to wszystko naprawdę jest w tym filmie, to i dużo więcej...
Prześlij komentarz