Głupie...
Nie przypominam sobie, abym zrobiła w życiu cokolwiek dobrego, a co dopiero dużo...
Jestem więc pewna, że nie mam mojego męża za zasługi z tego lub przeszłych żyć. Podobno dobro za dobro, a oko za oko. Za moje dobro to ja powinnam już nie mieć sześciorga oczu tak naprawdę...
A jednak... Mam przy sobie najlepszego człowieka na ziemi i sama nie wiem za co, więc chyba za nic. Kamil... Jesteś ponad marzenia.
P.S. Gdy on wróci i te peany przeczyta, to mnie zwyczajnie zabije, bo nie lubi publicznego chwalenia. Już nie żyję, dobranoc Państwu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz