Już się cieszę :)
Na czwartego marca.
No, bo będzie pięknie: Keira, Nemiroff z chilli, Chim, Marcin, Kamil, Franz, Pimpi, "Psy", ja. Jeśli ktoś mnie dobrze zna, to wie, że dla mnie to oznacza imprezę marzeń :)
Przeżyję więc jakoś ten Kraków, bo mam nareszcie sensowny powód: dożyć do czwartego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz