Niezamierzone przyjemności
Z wczoraj:
- Wiesz, ty nawet jesteś całkiem fajna, gdy nie jesteś złośliwa.
- O, dzięki. Czyli nigdy?
- ...
Rozmowa odbyła się pomiędzy mną (czyli Byłą Mojego Eks) a V. (czyli Obecną Mojego Eks). Dziwny jest ten XXI wiek, ale mnie się bardzo podoba :)
Tam u góry nie pisałam, kto co powiedział. I tak wiecie... Ta zła - to ja :)
P.S.
Dla niedoinformowanych - i ja więcej tego nie powtórzę, więc bardzo uprzejmie proszę o uwagę:
V. jest osobą, która lubię i szanuję, jasne? Tak więc - jeśli żartuję z naszych układów, to dlatego, że możemy sobie wszyscy, we czwórkę, na takie żarty pozwolić, jasne? Natomiast osoby chcące w jakikolwiek sposób uwłaczyć V. nie będą przeze mnie dobrze potraktowane, jasne? Będą bezwzględnie potraktowane bardzo źle, jasne?. No, to tyle w temacie. Lepiej, żeby dotarło,bo ja naprawdę rzadko bywam miła, a w tej sprawie to nie będę miła nawet przypadkowo, jasne?
Tak, jakiemuś kretynowi udało się mnie wkurzyć, bardzo nawet. Ci, którzy mnie znają, to już wiedzą jak bardzo, skoro to napisałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz