Pan Doktor
Tak się złożyło, że muszę o Nim wreszcie więcej napisać, chociażby z tego powodu, iż kiedyś jeden z moich trójmiejskich czytelników był uprzejmy wyrazić zdziwienie słowami:
- To Pan Doktor naprawdę istnieje?! Sądziłem, że go wymyśliłaś.
No, fakt. Gdyby nie to, że jeszcze dziś w południe z nim rozmawiałam, to sama bym sądziła, że go wymyśliłam, bo takich ludzi to raczej nie ma...
Pan Doktor z wieku mógłby być moim dziadkiem nawet (gdyby wcześnie zaczął), a jednak jest to człowiek na wskroś współczesny. Mając przeogromne doświadczenie w swojej specjalności i sławę na całą cywilizowaną Europę oraz trochę emiratów, jest jednocześnie skromny, przystępny, dobry taki zwyczajnie...
Nie zapomnę nigdy rozmowy sprzed roku, bo to prawie kabaret (cytaty niemal dosłowne, zero redakcji):
- Panie Doktorze... Hmmm... Wychodzę za mąż..
- O, gratuluję pani Qilio!
- Mój mąż tu zamieszka...
- To chyba oczywiste, prawda?
- Tylko wie Pan... Hmmm, jest... hmmm, no jest jeden problem...
- O, a jaki?
- No taki poważny...
- To co, on jest czarny?!
- Nie, nie, Panie Doktorze... Gorzej.
- Żółty?!
- Gorzej...
- To znaczy? No niech pani wreszcie powie!
- Między nami jest... No, ogromna różnica wieku.
Doktor patrzy mi w oczy i wydaje głębokie westchnienie ulgi, a następnie wybucha śmiechem.
- No wie pani! I to jest problem?! Gratuluje tym bardziej!
No, i to jest właśnie cały doktor :) Który pozwolił na szopa, ale uznał, że Franz jest też OK, póki nie zamierza demolować jego gabinetu. Który z wojaży przywozi nam prezenty. Który zawsze ma dobre słowo dla nas i cierpliwość jak dla własnych dzieci.
Panie Doktorze, mieszkam tu od półtora roku i wcale mi się nie spieszy do własnego mieszkania, choć kiedyś spieszyło mi się bardzo :)
2 komentarze:
Fakt - doktor wydawał się postacią hmm... literacką, ale nigdy nie wątpiłem w jego istnienie :) A swoją drogą - doktor w sensie lekarz, czy to tytuł naukowy?
Pan Doktor jest lekarzem - alergologiem specjalizującym się w leczeniu astmy, a jego tytuł naukowy to phd md :) Pozdrawiamy szynszyle ;)
Prześlij komentarz