Głód pod mostem
Państwo M. jak zwykle narozrabiali... Głuptasy z nich trochę. Ale za to ideologicznie OK.
Pan M. czyli CudnadWisłą poszedł był właśnie pierwszy raz do nowej pracy. Nic nadzwyczajnego, ostatecznie ludzie od czasu do czasu zmieniają pracę...
Problem wynika z nas jak zwykle. Otóż my wszystko musimy odwrotnie i dlatego CnW zmienił dobrze płatną (choć patologiczną i poje...) pracę na inną, duuużo gorzej płatną - ale bez patologii i poje...nia.
Jeśli Pan Doktor nie zrozumie tej wymiany, to czeka naszą czwórkę głód. Głód pod mostem w dodatku.
Dlatego właśnie nie wiem, z czego się cieszę... Może z tego, że CnW będzie się częściej uśmiechał, bez tego stresu wynikającego z codziennego obcowania z patologią? Nie wiem, czy to jest duży powód czy mały. Dla mnie wystarczająco duży w każdym razie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz