SuM-ch - Part Nine
Q (23:44): Znaczy wszystko normalnie, zero koordynacji... Ale my to na spokój. P. też, leży między nami i olewa wybuchy (przystrzelane stworzonko przeze mnie lepiej, niż większość psów myśliwskich). Wierzę w D-ów.
Q: (23:47): I słusznie. Się wyrobili. Brawo :)
Q: (23:52): No tyle, o ile... W. poszedł zapalić ostatniego papierosa... Ludzie to jednak maja pomysły ;) A K. pali świece... No nic, tylko się szykować do trumny... (ej, ten mój humor, ktoś mnie kiedyś za niego utłucze...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz