Koral
W kącie nigdy do tej pory nieużywanej szafki znalazłam dziś koralik z korala.
Może poprzednia lokatorka go zgubiła, może leżał tu od lat - nie wiem. Uznałam to jednak (jak wszystko ostatnio uznaję) za dobrą wróżbę, połączyłam koral z kawałkiem srebrnego drutu, powiesiłam na łańcuszku i mam wisiorek. Pierwszy prezent tej Gwiazdki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz