Jaki to był film?
Też z wczorajszego wieczoru.
K. i P. integrują się na miękkim podłożu i słyszę trawestację cytatu z lubianego przeze mnie filmu, a brzmi to tak:
- Uszka, oczki, nosek, ogonek, brzuuusio. Piesek.
To chyba już wiecie, jaki to był film :) Wiecie?
3 komentarze:
Nie. Żegnam się.
Oj, nie wiem.
Cześć w nowym świecie.
Pojęcia nie mam. Jadę w świat. Pożegnać się chciałem.
Janek
Prześlij komentarz